top of page

Dewastacja cmentarza, na którym pochowani są polscy lotnicy

Polski cmentarz wojenny w Glouestershire, na którym spoczywają polscy lotnicy polegli podczas II wojny światowej, został zdewastowany. Do mediów trafiły zdjęcia połamanych nagrobków i betonowych krzyży. Na chwile obecną nie ujęto sprawców, lokalne władze zaznaczają też, że nie ma pewności czy przyczyną zniszczeń nie jest wyłącznie wichura, która niedawno przeszła przez ten rejon.

SANTI odnaleźć "ORŁA"

Zniszczone groby polskich bohaterów w Glouestershire

Zniszczone groby polskich pilotów

Na cmentarzu w Glouestershire spoczywają szczątki 122 polskich bohaterów wojennych, którzy stacjonowali w niedalekim Springhill i Northwick Park. Większość z żołnierzy pochowanych na tym oraz na innych polskich nekropoliach wojskowych, znajdujących się na terenie Wielkiej Brytanii, walczyła ramię w ramię z brytyjskimi lotnikami przeciwko niemieckiemu agresorowi. Są wśród nich m.in. piloci legendarnych polskich dywizjonów myśliwskich: 302 i 303, którzy odwrócili losy przegrywanej wówczas przez Brytyjczyków Bitwy o Anglię i tym samym powstrzymali inwazję Niemców na Wyspy.

O przykrym zdarzeniu dotyczącym dewastacji grobów polskich żołnierzy jako jedna z pierwszych poinformowała polonijna organizacja British-Poles. Umieścili na swoim profilu społecznościowym zdjęcia zniszczonego cmentarza oraz połamanych i porozrzucanych nagrobków. British-Poles to wspólny projekt polsko-brytyjski stworzony po to, aby zwiększyć świadomość ofiar, jakie podczas wojny poniosły Polska i Wielka Brytania. Pod zdjęciami stowarzyszenie dołączyło krótki komentarz:

- To bardzo przykry dzień dla naszej społeczności.

Poszukiwanie winnych dewastacji

W pierwszych dniach media obiegła wiadomość, że wandale zniszczyli polski cmentarz wojskowy. Nieznani dotąd sprawcy przewrócili i połamali betonowe krzyże na kilku nagrobkach w Glouestershire. Na informacje zareagował m.in. Nigel Huddlestone, poseł z Mid Worcestershire, który napisał:

- Jestem zniesmaczony zniszczeniem tych nagrobków. Polacy byli naszymi sojusznikami podczas II wojny światowej i dzisiaj są naszymi przyjaciółmi i sąsiadami. Mam nadzieję, że sprawcy zostaną szybko ujęci przez policję oraz, że dosięgnie ich sprawiedliwość.

Kilka dni później zorganizowana została grupa polskich oraz brytyjskich wolontariuszy, którzy zajęli się posprzątaniem cmentarza i naprawą połamanych nagrobków.

 

Zniszczenia spowodowała wichura?

Po opublikowaniu przez British-Poles wiadomości o zdewastowanym przez nieznanych sprawców cmentarzu, pojawiła się też inna informacja. Wskazywała na to, że cmentarz mógł zostać zniszczony w efekcie wichury, która w minionych dniach przeszła nad miastem. Polska grupa Evesham – Mocni w Panu, opiekująca się nekropolią, zebrała zdjęcia od okolicznych mieszkańców. Z przekazanych fotografii wynika, że uszkodzenia mogły zostać spowodowane przez połamane podczas burzy konary drzew, które spadały na nagrobki.

Gdyby nie Polacy to Hitler zająłby Wielką Brytanię

Często zapominany dzisiaj jest fakt, że to dzięki uczestnictwie Polaków w Bitwie o Anglię udało się powstrzymać inwazję lądową wojsk niemieckich na Zjednoczone Królestwo. W 1940 r., po miesiącu powietrznej batalii Brytyjczycy byli już świadomi swojej nieuchronnej klęski - Luftwaffe osiągnęło tak dużą przewagę, że ostateczne zwycięstwo było już tylko kwestią czasu. Włączenie Polaków do starć miało za zadanie tylko opóźnić 

Samolot Hawker Hurricane z polskiego Dywizjonu 303                                                                                                desant Niemców.                                                                                                                                                                                                                                                   

Wówczas, ku zaskoczeniu zarówno Londynu jak i Berlina, w zmierzającej już ku pewnej porażce obronie Anglii, nastąpił przełom. Mimo że polskie dywizjony zostały wyposażone w starsze i wolniejsze samoloty, niż te na których latali Brytyjczycy i Niemcy, to już po pierwszych starciach okazało się, że skuteczność Polaków zupełnie wykracza poza dotychczasowe statystyki. Ich wcześniej zdobyte doświadczenie niejednokrotnie przewyższało umiejętności brytyjskich kolegów. W krótkim czasie piloci znad Wisły zasłynęli rekordowymi wynikami, męstwem i zaciętością w walce.

W bitwie brały udział 4 polskie dywizjony: dwa bombowe – 300 i 301, oraz dwa myśliwskie – 302 i 303. Oprócz tego 81 Polaków służyło w dywizjonach brytyjskich - razem 145 pilotów. Stanowili zaledwie 5% lotników RAF-u uczestniczących w walce. Mimo tego, że włączono ich do batalii dopiero w drugiej fazie, zestrzelili aż 170 hitlerowskich maszyn i uszkodzili 36, co stanowiło około 12% strat poniesionych przez Niemców w trakcie całej Bitwy o Anglię. Sam Dywizjon 303 zastrzelił 126 samolotów, zdecydowanie przewyższając tym wynikiem osiągnięcia wszystkich pozostałych jednostek.

To pod adresem polskich pilotów Winston Churchill wypowiedział słynne słowa: "Jeszcze nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym".

 

Opracowanie: Kajetan Soliński, 17.03.2018

bottom of page